Cześć!
Dziś znowu będzie o włóczce i szydełku.
A to dlatego że kilka miesięcy temu doszłam do wniosku,
że czas rozprawić się z zalegającymi zapasami i coś z nich wreszcie zrobić.
Więc tak siedzę i zamieniam te motki w różne fajne kolorowe kształty:
Koniki od Wool Friends -moje ulubione😊
Królik Mariny Grigorevskaya a wzór z tej strony
Czy potworki od BumBee crochet według tłumaczenia Karoliny z Szydłaki cudaki
No więc tak sobie siedzę w moim wielkim fotelu i dłubię te zabaweczki,
a tych motków wcale jakby nie ubywa...
Aż mnie ostatnio olśniło i taki jakiś przebłysk mały przez łepetynę mi przeleciał
że może powinnam przestać ją ciągle dokupować!
Pozdrawiam gorąco😊
Oj, z tym dokupowaniem przydasi to już tak jest :D
OdpowiedzUsuńFantastyczne szydełkowe "kształty" ;)
Koniki i króliczka cudo! Masz dar do tworzenia misiaczków :) Piękne!
OdpowiedzUsuńCudne te stworki czarujesz włóczką :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne maskotki, koniki i sianko są świetne :))) Królik przeuroczy.
OdpowiedzUsuńAle śliczne maskotki Karolinko! Koniki są boskie 😍. Ja też ciągle obiecuję sobie, że nie będę więcej skarpet dokupowała, ale jakoś mi to nie wychodzi 🤗. Buziaki dla Ciebie i miłego dnia życzę!
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie sie zgadzam z ostatnim zdaniem, bo sama doszłam do takich wniosków;) ale koniki i reszta - cudne!
OdpowiedzUsuńPiękne zabawki powstały :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Kupuj, kupuj!!! Cudne słodziaki :-)Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńSłodziaki :)
OdpowiedzUsuńFajne zabawki, szczególnie koniki.
OdpowiedzUsuńoj tam, oj tam... moteczków nigdy za wiele :) Śliczne zabawki.
OdpowiedzUsuńU mnie tez rzybywa moteczków, świetne koniki :)
OdpowiedzUsuńO tak karolinko ograniczenie w zakupach w nowym roku wysoce wskazane. A Twoje szydełkowe rękoczyny są cudne, zwłaszcza ta pierwsze przypadły mi do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
brawo !
OdpowiedzUsuńmoteczków nigdy za wiele! a do tego jakże terapeutyczna moc w nich się kryje! śliczności potrafisz z nich wyczarować i z pewnością ich obecność niesie także ze sobą ogrom radości :*
OdpowiedzUsuńFajne te koniki :) super prace, a wełny nigdy nie jest za dużo, NIGDY!!! :D
OdpowiedzUsuńTakie śliczności tworzysz z tych moteczków, że nie powinnaś mieć żadnych wyrzutów sumienia :)
OdpowiedzUsuńKarolinko twórz, twórz i dokupuj żeby Ci nigdy nie zabrakło włóczki by tworzyć takie cudeńka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😊
Z przydasiami to tak jest, że nigdy nie jest ich za dużo, zawsze za mało ;) Piękne maskotki wychodzą, koniki najbardziej mi się spodobały :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!