Ja to lubię jednego xD Kubusia Puchatka :) chyba sympatyczniejszego niedżwiadka świat nie widział :)A Twoje misiaki, fajne chłopaki, ciężko wybrać który fajniejszy.
Ale świetne, do zakochania . Kiedyś jako dziecko miałam takiego misia. Strasznie był sfatygowany, ale wyrzucić żal było. Te też na pewno długo posłużą. Pozdrawiam
Karolinko jesteś niemożliwa w tych szydełkowych maskotach, idziesz jak burza i takie cudeńka tworzysz że zachwyt to mało powiedziane!:) A o tych misiach i dzieciach to Uszatek mówił... Pozdrawiam wiosennie:)
Ja to lubię jednego xD Kubusia Puchatka :) chyba sympatyczniejszego niedżwiadka świat nie widział :)A Twoje misiaki, fajne chłopaki, ciężko wybrać który fajniejszy.
OdpowiedzUsuńW dzieciństwie miałam nawet ulubionego misia.
OdpowiedzUsuńKarolinko Twoje misiaczki są przesłodkie
Oczywiście że lubię misie.. Wszystkie są śliczne ale brązowy klasyczny jest dla mnie najpiękniejszy:)
OdpowiedzUsuńTrudno by było nie lubić takich uroczych stworzonek ;) Cudne misiaki!
OdpowiedzUsuńMisie są ponadczasowe i chyba wszyscy je uwielbiają;) Twoje są przeurocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Karolinko:)
Jakie słodziaki...:) Moim faworytem jest ten brązowy, a misiaczki kocham. Pozdrawiam Karolinko.:)
OdpowiedzUsuńWszystkie są przepiękne ♥️
OdpowiedzUsuńSłodkie te Twoje misiaczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Takich ślicznych misiów trudno nie lubić.:)
OdpowiedzUsuńHa! ja chyba nie muszę mówić, że lubię misie? Takie cudne misiaczki jak te Twoje to każdy polubi :)
OdpowiedzUsuńSłodziutkie :-)
OdpowiedzUsuńKarolinko cudownie szydełkujesz. Piękne są te Twoje pluszaki misiaki :))). Buziaczki posyłam!
OdpowiedzUsuńAle świetne, do zakochania . Kiedyś jako dziecko miałam takiego misia. Strasznie był sfatygowany, ale wyrzucić żal było. Te też na pewno długo posłużą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale fajne słodziaki :)
OdpowiedzUsuńAle fajowe misiaczki ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne misie :-) Miałam kiedyś jako dziecko taaakiego dużego... wypchany trocinami był :-) ten brązowy mi go przypomina :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Miś każdego zachwyci a taki własnoręcznie wykonany to skarb. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńJakie słodziaki, buzia sama się uśmiecha :)
OdpowiedzUsuńo jacie jakie urocze misiaki, ja też szydełkowo ale w sznurku :) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńJakie słodkie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są te misie, szczególnie te dwa pierwsze.
OdpowiedzUsuńPrzesłodkie Misiaczki. Po mistrzowsku je wydziergałaś :)
OdpowiedzUsuńKarolinko jesteś niemożliwa w tych szydełkowych maskotach, idziesz jak burza i takie cudeńka tworzysz że zachwyt to mało powiedziane!:) A o tych misiach i dzieciach to Uszatek mówił...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie:)
Super słodziaki:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też lubie misie :) cudne są!, rewelacja.
OdpowiedzUsuń