Tak, tak znowu mnie poniosło...
Ale to tak trochę przez Anię i jej przepiękne filcowe pisanki.
Do tego jeszcze przygotowała kursik jak takie zrobić,
tak mnie tym zaintrygowała, że postanowiłam spróbować.
No to kupiłam wełnę, igły i teraz bawię się w "dzięcioła";-D
A to moje pierwsze prace:
Kotek podpatrzony tu
Tak wiem dużo zdjęć, ale nie mogłam się zdecydować;-)
A teraz dopieszczam moje pierwsze jajo,
wiem już po świętach, ale na czymś trzeba ćwiczyć;-)
Za filcowanie wzięła się też moja starsza córcia,
jej dzieło można zobaczyć tutaj:-)))
(Młodsze też chcą spróbować;-D)
Pozdrawiam cieplutko
i miłego nadchodzącego weekendu Wam życzę:-)
Słodziaczek :)
OdpowiedzUsuńSłodziutki kotek.:)Powodzenia w filcowaniu!:)
OdpowiedzUsuńAle fajne :)
OdpowiedzUsuńAle różowy, mięciutki słodziak :) Pięknie Ci to wyszło :) Ja też próbowałam swoich sił z filcowanie na sucho, ale to nie dla mnie :/ Natomiast Twoje cuda prezentują się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńAleż urocze i słodkie :) Super filcowy debiut, czekam na kolejne takie prace :)
OdpowiedzUsuńŚliczna kicia, aż się wierzyć nie chce, że to Twoje pierwsze prace, gratuluję talentu:)
OdpowiedzUsuńŚliczności. Jestem w szoku, że już na początku działania w nowej technice wyszło Ci tak pięknie :)
OdpowiedzUsuńSuper, że poznajesz inne techniki - wychodzi Ci to niesamowicie:)
OdpowiedzUsuńUroczy kotek ,pisanka też się pięknie zapowiada :-D
OdpowiedzUsuńŚwietny kiciuś powstał.
OdpowiedzUsuńSukcesów w nowej technice :))
Super Ci wyszedł :) Taki słodziak :D
OdpowiedzUsuńPrzesłodka kicia. Ach żeby ten czas był z gumy, jest tyle fajnych technik, które chciałby się poznać i opanować. Moje marzenie to fimo, ale to już na emeryturze - może ;)
OdpowiedzUsuńSłodziak, a nawet bardzo uroczy słodziak :)
OdpowiedzUsuńKiciuś pierwsza klasa, wspaniały :)
OdpowiedzUsuńKarolinko! Koteczek jest śliczny i taki słodziak - Pozdrawiam Cię Cieplutko
OdpowiedzUsuńJejku jakie równe kule! A kotek jaki słodki :)
OdpowiedzUsuńTo debiut? Fantastyczny!
OdpowiedzUsuńSuper wyszło ta Twoja pierwsza przygoda z filcem, świetnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Wspaniałe prace! Cieszę się Karolinko że mogłam Cię zainsprować;)Filc daje tyle możliwości, że na pewno się w nim rozkochasz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Jak ładnie Ci to idzie, koteczek słodki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kotek :)
OdpowiedzUsuńjaki słodziaczek :)
OdpowiedzUsuńKotek jest cudny :).
OdpowiedzUsuńDzięki za linki. może i ja w końcu spróbuje, bo mam kawałek filcu i nawet igłę :).
Kolczyki córki też mi się podobają :).
Śliczności zrobiłaś..
OdpowiedzUsuńNo i proszę jakie piękne początki. Kiciuś jest uroczy, a Ty nieźle sobie poradziłaś z nową techniką.
OdpowiedzUsuńGratulacje!
To początki?? Niemozliwe ;)
OdpowiedzUsuńKoteczek prześliczny :)
Pozdrawiam
Przepięknie Ci wyszło,gratuluję i życzę powodzenia:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak na debiut to cudeńko wyszło z tego kociaka. A jak to kot łazi po różnych ścieżkach to i ten nie zdecydowany gdzie pozować:-)
OdpowiedzUsuńSłodki kotuś :))
OdpowiedzUsuńKarolinko, no, no, jak Ciebie tak poniosło do nowej techniki i to Twój debiut, Kochana - widzę tu duży potencjał i przyznam że jak na pierwszą pracę z filcem kociak wyszedł po prostu MIAUUU!!! Przesyłam serdeczności i moc uśmiechów :-)))))
OdpowiedzUsuńGratuluję zdobycia nowej umiejętności. Kotek i jajko peknie się prezentują.
OdpowiedzUsuńZa Twoje bardzo udane próby z filcem i inne techniki nominuję Twój blog do Liebster Award - szczegóły Tutaj: http://kordonkowy.blogspot.com/2017/05/nominacja-do-liebster-award.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Zdolniacha z Ciebie Karolino! Cudna myszka wyszła z tego 'dzióbania' igłą ;)
OdpowiedzUsuńFajna ta nowa przygoda. Kocio jest bardzo uroczy, a jajeczko też bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńPozdraiwam wiosennie :)
Słodziaczek:) Powodzenia z filcem, wychodzi Ci super:)
OdpowiedzUsuńKotek i pisanka super wykonane.
OdpowiedzUsuńUroczy kotek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
xxBasia
O super sprawa! :) fajnie to wygląda!
OdpowiedzUsuńsłodki kociak:)
OdpowiedzUsuńSłodki koteczek :) Fajnie poznawać nowe techniki.
OdpowiedzUsuń