Ostatnio czytałam trochę podsumowań czy planów na rok 2020
i choć sama takich nie robię, to miałam jedno postanowienie na nowy rok,
a mianowicie odpuścić sobie zabawy blogowe tak na jakiś czas,
oczywiście po za tymi co co jeszcze trwają i być może jakimiś wyzwaniami.
Takie zabawy to świetna sprawa, ale doszłam do wniosku, że po kilku latach udziału w nich,
czas odpocząć i cieszyć się robótkami bez patrzenia w kalendarz.
A po za tym nazbierało mi się kilka zaczętych prac do dokończenia
na które ostatnio brakło mi czasu, a jeszcze nowe wzory proszą o uwagę:-)
Powoli też zaczęłam robić porządki w przydasiach i na pierwszy ogień poszła wełna.
Dlatego igłę zamieniłam na szydełko i próbuję trochę zmniejszać jej zapas;-)
I dziś będą ostatnie efekty mojej zamiany zwykłego motka na...coś innego:
Pies to wzór z amigurumi 2/17, a reszta to inwencja twórcza;-)
Wełny mi jeszcze sporo zostało, więc to dopiero początek:D
Ale spokojnie, postaram się nie zanudzać Was tylko zabawkami;-)
Pozdrawiam cieplutko:-)
Urocze maleństwa.:) Pozdrawiam Karolinko.:)
OdpowiedzUsuńŚliczności :)
OdpowiedzUsuńŁał Karolinko "zanudzaj" ile dasz radę bo śliczności nadziergałaś i bardzo chętnie zobaczę jak uszczuplasz swoje zapasy włóczki .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😊
Karolinko, ale są piękne!!!! Na świetny pomysł wpadłaś i chyba wezmę z Ciebie przykład :)). Też mam sporo takich zalegających niedokończonych prac i przydasi, które czas najwyższy wykorzystać. Buziaki kochana!!
OdpowiedzUsuńWow! Przeurocze maluszki :)
OdpowiedzUsuńAle dałaś czadu z tym szydełkiem. Urokliwa gromadka maskotek :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam i za ilość i za wykonanie- mnie sie wszystkie maskotki bardzo podobają i wcale nie będę sie czuła znudzona oglądając je częściej:)
OdpowiedzUsuńUrocze słodziaki Karolinko !
OdpowiedzUsuńMasz bardzo zdolne łapeczki i biegle władasz szydełkiem , szkoda żeby takie zdolności się marnowały .Z przyjemnością oglądam Twoje szydełkowe prace i cieszę się że chwilowo zamieniłaś igiełkę na szydełko :D
Bardzo bardzo mi się podobają i czekam na więcej .
Buziaki :*
Przepiękne prace stworzyłaś na szydełku. Ja nie biorę udziału w zabawach własnie dlatego, że boję się, że nie uda mi się dopełnić tych terminów. Czasem biorę udział w wymiance czy candy. Pozdrawiam i czekam na kolejne udziergi (ps. w razie czego można dziergać podkładki pod kubki charytatywnie - pisze o tym u siebie na blogu)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona twoimi pracami,jesteś niesamowita i masz głowę pełną pomysłów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Cudne zwierzątka wyczarowujesz z włóczek. Widać w nich twoją pasję tworzenia. Zabawy blogowe nie wszystkim pasują i to normalne, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie szydełkowe cuda :) Świetne są :)
OdpowiedzUsuńJejciu ile fajnych maskotek powstało, świetnie je Karolinko zawsze robisz :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te Twoje maskoteczki:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO raju, ale świetny hurcik! Wspaniałe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Karolinko:)
Śliczne szydełkowe stworki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Urocze! Kilka chętnie przygarnęłabym dla siebie do sesji zdjęciowych :)
OdpowiedzUsuńpiękne, ale te jednorożce zachwycają!
OdpowiedzUsuńJa w tym roku wręcz odwrotnie, zapisałam się prawie na wszystkie :d
no pięknie Ci to wychodzi! ale fajne to lody, ogólnie wszystkie cudowne :)
OdpowiedzUsuńjestem oczarowana
OdpowiedzUsuńJa też mam co roku w planach ograniczyć zabawy, a i tak wpadam w ich sidła hihi.
OdpowiedzUsuńChoć w tym roku parę sobie odpuściłam ale musiałam walczyć ze sobą hihi :).
Karolinko cudne rzeczy zrobiłaś i kolorki jakie piękne :).
Rozbroiły mnie kotki hihi :).
Jejku jakie to piękne! czarujesz tym szydełkiem, bardzo lubię takie zabawki :)
OdpowiedzUsuńBabeczki! Sama zrobiłam kilka sztuk... Świetne na girlandę ;)
OdpowiedzUsuńNa taką metamorfozę włóczki przyjemnie patrzeć :)
OdpowiedzUsuńWszystkie pluszaczki są fantastyczne!
Ale słodziaki, że też ja nie umiem szydełkowć maskotek :) Cudowne są :) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńKróliki skradły moje serducho. Słodziaki :* Choć i reszta maskotek jest równie piękna i perfekcyjnie wykonana.
OdpowiedzUsuńJakie piękne i słodkie te przytulanki. Super ci idzie z szydełkiem. Mnie z kolei urzekły kotki :O. Czy można kupić lub się wymienić się z tobą za 1 kotka. Bo poszukuje przytulanki dla mojego kotka, taka niespodzianka na urodziny :D Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne i kolorowe, ale jakoś najbardziej spodobały mi się lody :) może to tesknota za ciepłymi dniami ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszła ta zamiana włóczki na zabawki :-) Maskotki prześliczne :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)