Dziś wyjątkowo coś jadalnego,
a mianowicie szybki tort urodzinowy mojej córki:-)
Powstawał w jakieś 10 min,
bo trudno coś przygotować z gromadą dzieciaków za plecami
wołającymi: mamo już!!!
Znikł tak samo szybko;-D
Ale to jedyne zdjęcie które udało mi się zrobić
zgłaszam na wyzwanie Art-Piaskownicy
Foto gra - smaki lata
Pozdrawiam serdecznie:-)
Jaki piękny tort. Bardzo smakowicie wygląda :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBył smaczny, bo porzeczki są przepyszne ze słodkim kremem:-)
UsuńJak dla mnie mistrzostwo świata Karolinko !
OdpowiedzUsuńOd razu daję Ci pierwsze miejsce za ten tort !
Pozdrawiam:)
Bardzo dziękuję, choć talentów kulinarnych nie posiadam, ale tort był jadalny;-)
UsuńW 10 min?? Mistrzyni,jak to zrobiłaś,zdradź sekret ;) bardzo smakowicie wygląda
OdpowiedzUsuńTo sekret przekazywany tylko wybranym: gotowy spód, krem z paczki i owoce;-)
UsuńWygląda bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńTort wygląda smakowicie, więc nie dziwię się, że tak szybko znikł:) Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńApetycznie wygląda, zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńMniam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Porzeczki musiały fajnie przełamywać jego słodycz :) Kiedyś, gdy rzuciłam garść porzeczek na tort, to musiałam później mrówki ganiać, ale u mnie były z ogonkami, a ty nie tylko je obrałaś, ale i ułożyłaś z nich serce! Nieźle :D
OdpowiedzUsuńSuper ciacho:) Dziękuję w imieniu AP.
OdpowiedzUsuńmistrzostwo świata
OdpowiedzUsuń